Historia 20 Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej
Tradycje 20 Pułku Piechoty Ziemi Krakowskiej sięgają okresu I wojny światowej. Wywodził się on bezpośrednio z 16-go Pułku Landwehry Monarchii Austro - Węgierskiej. Pułk ten składający się w większości z mieszkańców Krakowa w listopadzie 1918 r. stacjonował w Opawie. Na wieść o rozpadzie monarchii habsburskiej wielu jego żołnierzy opuściło szeregi i powróciło do rodzinnego miasta, aby potem wydatnie zasilić tworzony w koszarach przy ul. Mazowieckiej nowy pułk piechoty Wojska Polskiego. W kwietniu 1919 roku otrzymał on rozkazem Ministerstwa Spraw Wojskowych oficjalną nazwę - 20 Pułk Piechoty Ziemi Krakowskiej, natomiast Krakowianie z miejsca obdarzyli go mianem "zwancigerów" (od niem. zwanzig - dwadzieścia), nawiązując do starej, austriackiej tradycji. Okres szkolenia i organizacji trwał od listopada 1918 roku do 17.06.1919. Był to proces bardzo trudny. Brakowało wszystkiego, bo zapasy pozostałe po 16 PP armii austro-węgierskiej zabrali "leguni" 4 PP. Pułkiem dowodził wówczas płk Emanuel Hohenauer.
W czerwcu 1919 roku 20 PPZK skierowano do Małopolski Wschodniej, gdzie wziął udział w walkach z Ukraińcami. Chrztem bojowym pułku była stoczona 22.06.1919 roku bitwa pod Brzeżanami. Jego szlak bojowy prowadził przez Rohatyn, Dubryniów i Buczacz nad Zbruczem, gdzie pododdziały pułku objęły służbę graniczną.
W dniach 15 i 16 sierpnia 1919 roku transporty kolejowe wiozące bataliony 20 PPZK dotarły na Śląsk i pułk objął straż granicy Państwa od Żabnego do Małych Zebrzydowic. Następnie przez 2 miesiące prowadzono zajęcia szkoleniowe z żołnierzami zarówno w zakresie wyszkolenia wojskowego jak i ogólnoświatowego.
10.10.1919 r. pododdziały 20 PPZK załadowano do wagonów kolejowych i przetransportowano na Litwę, gdzie objęły służbę graniczną w rejonie Szyrwint i utrzymywały ją do połowy grudnia 1919 roku. 11.12.1919 r. pułk przesunięto do Wilna.
Po rozpoczęciu przez wojska sowieckie ofensywy 14.05.1920 r. 20 PPZK obsadził szeroki odcinek północno-wschodniego frontu. Pułk toczy boje m.in. pod Jelnicą i Zamosjem [Zamoszem] (26.05.1920) oraz Równem i Szpanowem (7.08.1920). Pierwsza data jest związana z uderzeniem 20 PPZK, które niespodziewanie doprowadziło do panicznej ucieczki przeważającego liczebnie przeciwnika (1 pułk przeciw 3).
Pod koniec majowej ofensywy zginął śmiercią bohatera dowódca 20 PPZK płk Aleksander Pietkiewicz. Był bardzo lubiany przez żołnierzy i ceniony przez dowódców wyższego szczebla. Dlatego śmierć jego była wielką stratą dla pułku.
W lecie 1920 r. pułk został przesunięty na front południowy. Tam też toczył on walki z konnicą Budionnego. Szczególnie wyróżnił się wtedy II batalion, który pod Szpanowem, przy wsparciu pociągu pancernego "Strzelec Kresowy", dzielnie odpierał ataki kolejnych szarż sotni kozackich.
Dalsze wojenne losy 20 PPZK cechowały ciężkie walki odwrotowe. Szlak odwrotowy prowadził przez Łuck, Beresteczko, Busk, Kamionke Strumiłową i Dublany. W międzyczasie bierze też udział w 2 wypadach: na Dubno i Brody. W trakcie tego drugiego w wyniku ataku kawalerii sowieckiej (ok. 1000 szabel) śmierć poniosło 10 oficerów i 250 żołnierzy.
W wyniku dużych strat doszło do znacznego obniżenia stanu osobowego pułku. Mimo to nie otrzymał on żadnego uzupełnienia z batalionu zapasowego z Krakowa. W połowie sierpnia 1920 r. dowództwo pułku objął płk Stanisław Kruk-Schuster, który wniósł w przemęczone oddziały nowego ducha. Z końcem sierpnia celem zwiększenia stanu liczebnego wcielono do 20 PPZK 240 PP (ochotniczy pułk lwowski).
Sytuacja na froncie w ostatnich dniach sierpnia zmieniła się diametralnie. Sowiecka Armia Konna zniknęła z placu boju o Lwów, musiała bowiem spieszyć na ratunek rozbitym pod Warszawą wojskom Tuchaczewskiego. Ostatni większy epizod działalności wojennej pułku to natarcie na Gliniany (9.09.1920). Dokonała go kompania ppor. Henryka Sucharskiego (późniejszego dowódcy obrony Westerplatte), który za ten czyn został odznaczony Virtuti Militari. Służył on jeszcze zresztą w 20 PPZK do 1928 roku.
W wyniku polskiej ofensywy rozpoczętej 17.09.1920 r. nieprzyjaciel rozpoczął odwrót na całym froncie. W pościgu za nim 20 PPZK doszedł przez Krzemieniec, Szumsk aż do Suraża, gdzie zastał wiadomość o zakończeniu działań wojennych i o zawieszeniu broni. Obsadził jeszcze przedmoście w Wołoczyskach, aby załadować się na kolej w Złoczowie i przybyć w ostatnich dniach grudnia 1920 roku po półtorarocznym boju do rodzinnego Krakowa.
W Krakowie nastąpił nowy okres w dziejach pułku. Zdemobilizowano starych frontowych żołnierzy, przyjęto nowy rocznik poborowych, przeorganizowano pułk na stopę pokojową, zagospodarowano koszary. Rozpoczęto przeformowywanie pułku zgodnie z nową organizacją WP. 20 PPZK za patrona obrał sobie hetmana Stefana Czarnieckiego, a Święto Pułkowe ustanowiono 26.05 w rocznicę bitwy pod Zamosjem [Zamoszem]. "Dwudziestka" stopniowo wrastała w garnizon i społeczeństwo miasta. Służyli w nim prawie wyłącznie miejscowi, "kindry i chachary krakowskie". Wkrótce pułk zyskał sobie miano "Dzieci Krakowa" i był oczkiem w głowie mieszkańców podwawelskiego grodu. Zawsze witany owacyjnie przy powrocie z manewrów, cieszył się dużą sympatią Krakowian, a urządzane przez jego dowództwo bale miały duże powodzenie u płci pięknej. Krakowskie panie nie szczędziły pochwał na temat elegancji, grzeczności i kultury oficerów 20 PPZK, z którymi balowały w Kasynie Oficerskim przy ul. Zyblikiewicza. Urokowi krakowskich zabaw 20 pułku nie oparł się nawet... japoński attache wojskowy, który był tam częstym gościem i to bynajmniej nie na przeszpiegi. Z dumą też nosił honorową odznakę pułkową.
Na podstawie:
"W rocznicę Święta Pułkowego" Klub Kombatantów 20 PP ZK przy ZW ZBOWID w Krakowie.
"20 Waleczny Ziemi Krakowskiej" Jacek Albrecht, Wydawnictwo ITKM, Kraków 1999.
Wiadomości pozyskane przez kpt. Tomasza Szczygła